czwartek, 23 czerwca 2016

Noc czerwcowa / June Night

Noc świętojańska jest pełna tajemnic i magii. To właśnie w jej trakcie według ludowych podań można znaleźć kwiat paproci, czarownice spotykają się na Łysej Górze, a dziewczęta puszczają wianki na rzece w nadziei, że wyłowi je jakiś przystojny młodzieniec. Nawiązując do tego zwyczaju, specjalnie na wyzwanie Szuflady przygotowałam bransoletkę - wianek z koralikowych kwiatków.

Midsummer night is full of magic and mysteries. During this night, according to Polish folk tales, you can find a fern flower, witches meet on Łysa Góra (Bald Mountain) for their sabbath and girls set floral wreaths adrift on the river and hope that hadsome men will find them. Referring to that custom, I have prepaded a bracelet for Szuflada challenge. It's a wreath made of beaded flowers. 

Podczas jej tworzenia, w głowie wciąż wybrzmiewał mi wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego pt. Noctes Aninenses. Konkretnie, jego druga część zatytułowana Pieśń o nocy czerwcowej. Przytoczę tu kilka strof, w których wypowiada się sama Noc- czarodziejka:

Ja jestem noc czerwcowa,
królowa jaśminowa,
zapatrzcie się w moje ręce,
wsłuchajcie się w śpiewny chód.


Oczy wam snami dotknę,
napoje dam zawrotne
i niebo przed wami rozwinę
jak rulon srebrnych nut.


Oplącze was to niebo,
klarnet uczynię z niego
i będzie buczał i huczał,
i na manowce wiódł.


Ja jestem noc czerwcowa,
jaśminowa królowa,
znaki moje są: szmaragd i rubin,
i pieśń moja silniejsza niż głód.

While making a bracelet, I recalled Noctes Aninenses (The Anin Nights) - a poem by Konstanty Ildefons Gałczyński. A second part of it, entitled Pieśń o nocy czerwcowej (Song of the June Night) was still sounding in my head. I would like to present here some verses, in which the Night is presented as the fairy and speaks to us. It's my own translation. Unfortunately, only a few Gałczyński's poems are available in English version (link).

I am the June Night,
the Jasmine Queen,
look at my hands
and listen to my melodious steps.

I will touch your eyes with dreams,
give you vertiginous drinks
and spread the sky before you
like a roll of silver musical notes.

You will be captivated by the sky
which I will turn into the clarinet
and it will buzz and blare
and lead you astray.

I am the June Night,
the Jasmine Queen,
my emblems are: emerald and ruby
and my song is stronger than famine. 

Nietrudno się domyślić, że ten niezwykły wiersz stał się dla mnie inspiracją kolorystyczną. ;)
It's easy to make out that I was inspired by this ingenious poem while choosing the colour set. ;)

Zaczęłam od wyplatania szmaragdowych kwiatków...
I started with weaving emerald flowers...


...które następnie starałam się dopasować do rubinów i srebra.
...which I tried to match with ruby and silver after that.



Efekt końcowy - bransoletka w towarzystwie "rulonu srebrnych nut". To Sen nocy letniej Mendelssohna, oczywiście. ;)
Final effect - a bracelet accompanied by "a roll of silver musical notes". It's Mendelssohn's Midsummer Night Dream, of course. ;)



A tak bransoletka prezentuje się na ręce. Zostały mi jeszcze dwa kwiatki, zrobię z nich kolczyki do kompletu. :D
And this is how the bracelet looks on the hand. I have still two flowers left, I'm going to make matching earrings of them. :D


Pracę zgłaszam do czerwcowego wyzwania Szuflady.
This is my entry for Szuflada challenge in June.

http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2016/06/wyzwanie-6-noc-swietojanska.html

 

niedziela, 12 czerwca 2016

Moja "Mia" / My "Mia"

Na początek kilka refleksji:
  1. Od pewnego czasu zastanawiam się, czy mój blog naprawdę jest taki wielotematyczny. Ostatnie posty jakoś temu przeczą. Postanowiłam więc dać temu wyraz w nagłówku, tym samym potwierdzając kierunek, w którym zmierza moja hobbystyczna twórczość, ale zostawiając sobie dość szeroki margines swobody. Nigdy nie wiem, co mi przyjdzie jeszcze do głowy tu opublikować.
  2. Moje postanowienie jednego posta miesięcznie w maju spełzło na niczym. Końcówka roku akademickiego to mało sprzyjający blogowaniu okres, ale w wakacje nadrobię zaległości. Chcę, żeby przynajmniej średnia się zgadzała. ;)
  3. Postanowiłam także część moich postów tłumaczyć na język angielski. Nie wszystkie, a więc żeby można się było w tym bałaganie połapać, otaguję je jako "bilingual". Ten jest pierwszy (co wcale nie znaczy, że po poprzednimi też nie będę zamieszczać małych streszczeń).
Niniejszym więc serdecznie witam zagranicznych gości na moim blogu. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. :)

Kilka miesięcy temu zobaczyłam w internecie taki wykres (link). Wprawdzie odnosi się on do scrapbookingu, ale myślę, że gdyby słowo "papier" zastąpić słowem "koraliki", to z powodzeniem odzwierciedliłby on stan mojej szafki z przydasiami. ;) Myślę też, że wiele z nas mogłoby się pod nim podpisać, podobnie jak pod tym (link). Impulsywne kupowanie jest bowiem moją największą rękodzielniczą zmorą, choć jednocześnie pozwala ono rozwinąć skrzydła kreatywności, gdy zastanawiamy się, w jakim projekcie moglibyśmy wykorzystać koraliki, które właśnie zamówiliśmy. I właśnie w taki sposób powstały kolczyki, które chciałam dzisiaj zaprezentować. Dla mieniących się wszystkimi odcieniami błękitu i fioletu kryształków zupełnie straciłam głowę, choć wiedziałam, że ciężko będzie mi wymyślić projekt, w którym nie gryzłyby się z innymi kolorami. Szczególnie, gdy po otwarciu paczki odkryłam, że mienią się jeszcze mocniej, niż na zdjęciu. Postanowiłam więc pójść na całość i połączyć je ze złotymi maczkami 11/0, które ostatecznie okazały się fantastyczną oprawą kryształków.


W tworzeniu kolczyków posiłkowałam się wzorem autorstwa Eleny Turusovej (link), który pozwalał na wyeksponowanie maksymalnej liczby niebiesko-fioletowych koralików, nie przytłaczając ich przy tym zbyt dużą ilością złota. Schemat wykonania znalazłam na stronie beadsmagic.com pod nazwą "kolczyki Mia" (link). Moja wersja różni się trochę od oryginału - chciałam, aby moje kolczyki miały bardziej kształt rombu, niż kwadratu. Myślę, że udało mi się osiągnąć zamierzony efekt.


I would like to start with some thoughts:
  1. I've been wondering for some time, whether my blog is really multi-subject as I've written in the header. A number of latest posts seem to deny this statement. That's why I decided to modify the header to indicate the actual character of my free-time activities, leaving a wide margin of discretion for my future ideas. I never know what they will come out to be.
  2. My resolution to publish at least one post a month failed in May. The end of academic year isn't the best period for bloggers. However, I promise to catch up with my blog during summer holidays. I want the average be accurate. ;)
  3. I also decided to translate a part of my blog into English. Not all of the posts, so I will tag the translated ones as 'bilingual', not to get lost in this mess. This is the first one (it doesn't mean, however, that I'm not going to translate some previous ones).
Therefore, I heartily welcome foreign guests on my blog. I hope you will like it. :)

Some months ago, I saw on the Net this chart: link. It's actually about scrapbooking, but I mean that if the word "paper" was replaced by "beads", the chart could accurately depict the state of my craft supplies. ;) I also think that many of us could relate to it, as well as this one: link. Impulse buying is one my biggest craft problem. On the other side, it lets us to develop our creativity by considering the project in which we could use the ordered beads. And that's a way I made the earring I'd like to present today. I've got completely crazy about blue and violet sparkling bicones, although I knew that it will be hard to make out the project with matching beads. Especially when I opened the parcel and discovered that they are actually more sparkling than in the photo. That's why I decided not to follow the rules and to combine the bicones with golden 11/0 seed beads. They finally came out to be a fantastic setting for bicones, what you can see in the photo in the Polish version of this post.

I used a pattern by Elena Turusova (link). This pattern allowed me to expose possibly many bicones and not to overwhelm them with gold. I found it on beadsmagic.com as 'earring Mia' (link). My version is slightly different than the original - I wanted my earrings to be more diamond-shape than square. And, in my opinion, I achieved the goal.