piątek, 30 grudnia 2016

Kosmiczne postanowienia noworoczne / New Year Space Resolutions

Zbliża się Nowy Rok, pora na małe podsumowanie.
New Year is coming, it's time to sum up a few matters.

W lipcu, zmotywowana wyzwaniem Teresy, uroczyście ogłosiłam walkę z UFOkami. Niestety, zgłoszonego do wyzwania obrazka nie udało mi się ukończyć na czas. Niemniej, Tereso, ogromnie dziękuję Ci za zorganizowanie wyzwania. Gdyby nie Twój pomysł, kanwa nadal leżałaby gdzieś w pudle. Poniżej prezentuję dwa zdjęcia - jedno (znane już) z lipca, drugie to stan sprzed tygodnia. Postęp może wydawać się niewielki, ale dla mnie to osobisty sukces. W ciągu pół roku zdziałałam więcej, niż przez kilka lat. Liczę na to, że w roku 2017 będę mogła zaprezentować gotowe dzieło. :)

In July, I announced solemnly a fight with UFOs, motivated with Teresa's challenge. Unfortunately, I failed to finish my contribution on time. However, I would like to thank you, Teresa, for organising the challenge. Had it not been your idea, the canvas would be still lying in the box. There are two photos below - the first was made in July (it's already known), the second one - a week ago. The progress may seem to be small, but for me it's a personal success. I've done more for six months than for many years. I hope I'll be able to present a finished piece in 2017. :)


W czasie wakacji zyskałam jeszcze dodatkową motywację. Gdy skończyłam wyszywać jelonka z obrazka, poszłam na spacer. I właśnie na tym spacerze zobaczyłam jelonka na niebie. :)

I gained another piece of motivation during summer holidays. After I finished embroidering the deer from the picture, I went for a walk. And during that walk I saw a deer in the sky. :)

Napiszę jeszcze o moim "kłębku nerwów". Jest bardziej poręczny niż kanwa, więc praca nad nim idzie mi szybciej i przyjemniej. Dojechałam już do połowy wzoru! A potem skończył mi się kordonek i musiałam zmobilizować się do wyprawy do pasmanterii, co przy obecnej pogodzie nie jest łatwe. :P Ale w końcu dałam radę, druga połowa serwetki już na warsztacie (gwoli informacji, szydełkuję model nr 5 z magazynu "Sabrina Robótki" nr 4/2012).

I'm going to write now about my "bundle of nerves". It is more handy than the canvas, so the work on it is quicker and more pleasurable for me. I finally achieved the half of the pattern! And then I ran out of cord, so I had to motivate myself to go to the shop, which is not easy considering the weather. :P But I managed to do it at last and the second half of the napkin is in progress (by the way, I took the pattern from the magazine "Sabrina Robótki" issue No. 4/2012, pattern No. 5.

Zdjęcie z lipca. / The photo was taken in July.

Jak więc widać, moją listę postanowień noworocznych otwiera: ROZPRAWIĆ SIĘ Z UFO!
Well, It's easy to notice that my first New Year resolution is TO FINISH ALL THE UFOS!

Do siego roku!
Happy New Year!

6 komentarzy:

  1. Super, bardzo duży postęp w wyszywaniu :) serdeczne gratulacje:)
    wiem jak trudno wyszywa się na takiej malowanej kanwie, tym bardziej podziwiam.
    Zapraszam na przedłużenie zabawy w 2017 roku.

    Szczęśliwego nowego roku i udanego sylwestra !

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Teresą, na malowanej kanwie bardzo ciężko się wyszywa więc postęp zrobiłaś bardzo duży. Jelonek na niebie piękny :)
    Wszystkiego najlepszego w Tym Nowym Roku oby udało Ci się wszystko pokończyć i rozpocząć nowe prace :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no, no, dzieję się już u Ciebie!!! Piękny obrazek i "kłębek nerwów" (myślę, że po skończeniu będzie czymś wspaniałym). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdą opinię bądź twórczą poradę. :) / Many thanks for all your opinion or a piece of advice. :)